09 sierpnia 2024

Nie wystarczy mniej jeść

Nie wystarczy mniej jeść.

 

                Najważniejszym elementem, który zdecydowanie różnicuje tudność i skomplikowanie w zrzuceniu nadwagi jest jej obraz, rozmiar oraz to czy wprowadza ona stałe zaburzenia i zmiany metaboliczne. Można już na samym początku powiedzieć, że proste zalecenia i rady dietetyczne mogą być skuteczne wyłącznie w sytuacji, kiedy mówimy o niepowikłanej otyłości i nadwadze. Nadwaga i otyłość powikłana to takie, które powodują rozwój zespołu metabolicznego i zmieniają odpowiedź glikemiczną. Dopóki nadwaga nie powoduje, wzrostu ciśnienia krwi, wzrostu poziomu insuliny na czczo, wzrostu poziomu glukozy na czczo, wzrostu poziomu trójglicerydów, wzrostu poziomu cholesterolu LDL, spadku poziomu cholesterolu HDL, można przyjąć, że jest to nadwaga prosta i ograniczenie spożywanych kalorii, aktywniejszy styl życia wystarczy do tego, żeby organizm się wyrównywał i przywracał równowagę między wartościową masą ciała a masa obciążającą. Z praktyki niestety mogę napisać, że 8 na 10 osób z otyłością czy nadwagą już cierpi na powikłania metaboliczne wg kryteriów opisanych powyżej.

 

               W jaki sposób sprawdzić lub kiedy podejrzewać u siebie niebezpieczne zmiany, lub obraz powikłań metabolicznych lub glikemicznych? Najłatwiejszą w ocenie jest skłonność do nabierania masy ciała porównana do naturalnej skłonności do redukcji masy ciała. Jeśli zauważamy, że coraz łatwiej tyjemy a coraz trudniej upilnować nam wagę to jest to pierwszy poważny sygnał, który powinien zwrócić naszą uwagę. To jest ten moment, w którym powinniśmy wykonać badanie krwi i jak najszybciej podjąć próbę przywrócenia prawidłowego składu ciała. Jeśli próba się nie powiedzie oznacza to, że już pojawiły się opisywane powikłania i konieczna będzie pomoc specjalisty. Pomoc specjalisty polega na poprowadzeniu procesu odchudzania pod nadzorem. Dlaczego potrzebny jest nadzór? Dlatego, że leczenie dietą opisanych powikłań powoduje, że dieta musi się odpowiednio zmieniać i nie jest to stały jadłospis, który towarzyszy nam przez cały okres odchudzania. Dodatkowo najważniejszym elementem odchudzania w powikłaniach metabolicznych jest jego końcówka czyli ostatnie kilogramy i tzw. Wyjście z diety.

 

               Zakończenie procesu zbyt wcześnie, opuszczenie choćby jednego kilograma powikłanej tkanki tłuszczowej powoduje, że ryzyko nawrotu nieprawidłowych zachowań metabolizmu jest bardzo poważne i można powiedzieć, że nawrót wagi jest tylko kwestią czasu. Widzimy kolejny bardzo ważny wniosek. O ile bez powikłań i zaburzeń metabolicznych możemy mówić o tym, ze chcemy schudnąć np. 5 czy 10kg o tyle jeśli pojawiają się powikłania i zaburzenia metaboliczne opisane wyżej niestety zakładanie z góry satysfakcjonującej wartości jest błędem i pułapką. Dzieje się tak dlatego, że tkanka tłuszczowa odpowiedzialna ze negatywne zmiany w zdrowiu jest na tyle oporna, że ponad wszelką wątpliwość spalimy ją dopiero jak nie będzie już śladu po pozostałej tkance tłuszczowej. To powoduje, że kończenie po jakieś przyjętej z góry wartości prawie zawsze oznacza zakończenie odchudzania bez likwidacji tej niebezpiecznej tkanki tłuszczowej.

 

               Jak pisałem wyżej zostawienie jej bez likwidacji powoduje, że nawrót wagi jest tylko kwestią czasu. Często odchudzający się tracą motywację myśląc, że schudli już dużo a wyniki badań nadal nie są dobre i to wynika w pełni z faktu, że większość procesu odchudzania w powikłaniach metabolicznych oznacza usuwanie łatwiej tkanki tłuszczowej po, żeby ostatecznie można było zlikwidować tą, która psuje i jest niebezpieczna. Zastawiamy się ile jest tej tkanki tłuszczowej i odpowiedz jest taka, że najczęściej to nie są znaczne wartości. Bardzo często wewnątrzotrzewnowa tkanka tłuszczowa to zaledwie 2-5kg. W związku z tym widzimy, że często zrzucamy np. 20-30 kg po to, żeby ostatecznie dobrać się do 2kg tkanki tłuszczowej która jest niebezpieczna, psuje zdrowie i prowadzi do powikłań metabolicznych.

 

               Można powiedzieć, że prowadzenie odchudzania w stanie powikłań i zaburzeń metabolicznych, które opisałem wyżej to proces, w którym występują wyraźne etapy i każdy następny jest znacznie ważniejszy niż poprzedni a najważniejszym etapem odchudzania jest końcówka i likwidacja tych ostatnich kilogramów, prowadzących do zaburzeń. Oczywistym jest, że większość z nas bierze pod uwagę walory estetyczne procesu, nikt nie chce wyglądać źle, mieć wiszącej skóry czy zamkniętych rozstępów. Na ostateczny wygląd wpływa wiele czynników. Nie zawsze mamy wpływ na wszystko i często największym przeciwnikiem ale też sprzymierzeńcem jest czas. Wszystkie odchudzania, które były prowadzone z długiem energetycznym (zbyt szybko, głodowo, eliminacyjnie) prowadzą do upośledzenia procesów końcowych, którymi jest np. poprawne wchłanianie się skóry. Wszystkie procesy odchudzania podejmowane po bardzo długim czasie życia w powikłaniach metabolicznych również powodują ograniczony wpływ na elementy estetyczne, wiek w którym zaczynamy postępowanie ma również znaczenie.

 

             Chcąc ponieść jak najmniejsze konsekwencje estetyczne (da się schudnąć nawet 50kg-70kg i nie mieć wiszącej skóry) należy takie postępowania podejmować pod nadzorem, prowadzić je w prawidłowym tempie (do 1kg na tydzień), przerywać etapy odchudzania odżywieniem witaminowo minerałowym, doprowadzić odchudzanie do końca i prawidłowo, bez ograniczeń odżywczych, wyjść z diety. Im więcej będzie po drodze spadków i wzrostów wagi przez niepoprawne odchudzanie tym mniejsze prawdopodobieństwo, że efekt estetyczny będzie nas satysfakcjonował. Niestety jak byśmy nie oceniali estetyki to zdrowie i życie i bezpieczeństwo mają zdecydowanie większą wartość więc ostatecznie wybierzemy właśnie zdrowie bo tak po prostu będzie trzeba. Im później zaczniemy proces tym bardziej może okazać się, że zaburzenia i powikłania ustępują dopiero np. w stanie niedowagi, która będzie musiała być podbudowana, odbudowana po zakończeniu procesu dietetycznego.

 

              Bardzo charakterystycznym późnym reagowaniem charakteryzuje się poziom trójglicerydów bo często nie ma już nadwagi, nie ma już zespołu metabolicznego a trójglicerydy nadal są uniesione co potwierdza, że wątroba nie pracuje jeszcze w pełni zdrowo i nie jest w pełni odciążona. Jak widzimy proces odchudzania w powikłaniach jest czym bardziej skomplikowanym niż może się wydawać, lub przeczytamy w internecie, w którym roi się od specjalistów. Naszym zadaniem jest umiejętnie wychwycić moment, w którym nasza nadwaga czy otyłość przestaje być niewinna i zacząć jak najszybciej prawidłowe postępowanie dietetyczne. Każda próba używania diet cudów, głodówek, eliminacji czy jakiś kontrowersyjnych zmian w stylu żywienia będzie nas pozbawiała per saldo szansy na załatwienie problemu, będzie prowadziła do tego, że ostatecznie postępowanie będzie dłuższe a efekt zdrowotny nieco trudniejszy do osiągnięcia i, co dla wielu z nas najważniejsze, efekt estetyczny może być nie do końca satysfkcjonujący

 

 

09 sierpnia 2024

Nie wystarczy mniej jeść

Nie wystarczy mniej jeść.

 

                Najważniejszym elementem, który zdecydowanie różnicuje tudność i skomplikowanie w zrzuceniu nadwagi jest jej obraz, rozmiar oraz to czy wprowadza ona stałe zaburzenia i zmiany metaboliczne. Można już na samym początku powiedzieć, że proste zalecenia i rady dietetyczne mogą być skuteczne wyłącznie w sytuacji, kiedy mówimy o niepowikłanej otyłości i nadwadze. Nadwaga i otyłość powikłana to takie, które powodują rozwój zespołu metabolicznego i zmieniają odpowiedź glikemiczną. Dopóki nadwaga nie powoduje, wzrostu ciśnienia krwi, wzrostu poziomu insuliny na czczo, wzrostu poziomu glukozy na czczo, wzrostu poziomu trójglicerydów, wzrostu poziomu cholesterolu LDL, spadku poziomu cholesterolu HDL, można przyjąć, że jest to nadwaga prosta i ograniczenie spożywanych kalorii, aktywniejszy styl życia wystarczy do tego, żeby organizm się wyrównywał i przywracał równowagę między wartościową masą ciała a masa obciążającą. Z praktyki niestety mogę napisać, że 8 na 10 osób z otyłością czy nadwagą już cierpi na powikłania metaboliczne wg kryteriów opisanych powyżej.

 

               W jaki sposób sprawdzić lub kiedy podejrzewać u siebie niebezpieczne zmiany, lub obraz powikłań metabolicznych lub glikemicznych? Najłatwiejszą w ocenie jest skłonność do nabierania masy ciała porównana do naturalnej skłonności do redukcji masy ciała. Jeśli zauważamy, że coraz łatwiej tyjemy a coraz trudniej upilnować nam wagę to jest to pierwszy poważny sygnał, który powinien zwrócić naszą uwagę. To jest ten moment, w którym powinniśmy wykonać badanie krwi i jak najszybciej podjąć próbę przywrócenia prawidłowego składu ciała. Jeśli próba się nie powiedzie oznacza to, że już pojawiły się opisywane powikłania i konieczna będzie pomoc specjalisty. Pomoc specjalisty polega na poprowadzeniu procesu odchudzania pod nadzorem. Dlaczego potrzebny jest nadzór? Dlatego, że leczenie dietą opisanych powikłań powoduje, że dieta musi się odpowiednio zmieniać i nie jest to stały jadłospis, który towarzyszy nam przez cały okres odchudzania. Dodatkowo najważniejszym elementem odchudzania w powikłaniach metabolicznych jest jego końcówka czyli ostatnie kilogramy i tzw. Wyjście z diety.

 

               Zakończenie procesu zbyt wcześnie, opuszczenie choćby jednego kilograma powikłanej tkanki tłuszczowej powoduje, że ryzyko nawrotu nieprawidłowych zachowań metabolizmu jest bardzo poważne i można powiedzieć, że nawrót wagi jest tylko kwestią czasu. Widzimy kolejny bardzo ważny wniosek. O ile bez powikłań i zaburzeń metabolicznych możemy mówić o tym, ze chcemy schudnąć np. 5 czy 10kg o tyle jeśli pojawiają się powikłania i zaburzenia metaboliczne opisane wyżej niestety zakładanie z góry satysfakcjonującej wartości jest błędem i pułapką. Dzieje się tak dlatego, że tkanka tłuszczowa odpowiedzialna ze negatywne zmiany w zdrowiu jest na tyle oporna, że ponad wszelką wątpliwość spalimy ją dopiero jak nie będzie już śladu po pozostałej tkance tłuszczowej. To powoduje, że kończenie po jakieś przyjętej z góry wartości prawie zawsze oznacza zakończenie odchudzania bez likwidacji tej niebezpiecznej tkanki tłuszczowej.

 

               Jak pisałem wyżej zostawienie jej bez likwidacji powoduje, że nawrót wagi jest tylko kwestią czasu. Często odchudzający się tracą motywację myśląc, że schudli już dużo a wyniki badań nadal nie są dobre i to wynika w pełni z faktu, że większość procesu odchudzania w powikłaniach metabolicznych oznacza usuwanie łatwiej tkanki tłuszczowej po, żeby ostatecznie można było zlikwidować tą, która psuje i jest niebezpieczna. Zastawiamy się ile jest tej tkanki tłuszczowej i odpowiedz jest taka, że najczęściej to nie są znaczne wartości. Bardzo często wewnątrzotrzewnowa tkanka tłuszczowa to zaledwie 2-5kg. W związku z tym widzimy, że często zrzucamy np. 20-30 kg po to, żeby ostatecznie dobrać się do 2kg tkanki tłuszczowej która jest niebezpieczna, psuje zdrowie i prowadzi do powikłań metabolicznych.

 

               Można powiedzieć, że prowadzenie odchudzania w stanie powikłań i zaburzeń metabolicznych, które opisałem wyżej to proces, w którym występują wyraźne etapy i każdy następny jest znacznie ważniejszy niż poprzedni a najważniejszym etapem odchudzania jest końcówka i likwidacja tych ostatnich kilogramów, prowadzących do zaburzeń. Oczywistym jest, że większość z nas bierze pod uwagę walory estetyczne procesu, nikt nie chce wyglądać źle, mieć wiszącej skóry czy zamkniętych rozstępów. Na ostateczny wygląd wpływa wiele czynników. Nie zawsze mamy wpływ na wszystko i często największym przeciwnikiem ale też sprzymierzeńcem jest czas. Wszystkie odchudzania, które były prowadzone z długiem energetycznym (zbyt szybko, głodowo, eliminacyjnie) prowadzą do upośledzenia procesów końcowych, którymi jest np. poprawne wchłanianie się skóry. Wszystkie procesy odchudzania podejmowane po bardzo długim czasie życia w powikłaniach metabolicznych również powodują ograniczony wpływ na elementy estetyczne, wiek w którym zaczynamy postępowanie ma również znaczenie.

 

             Chcąc ponieść jak najmniejsze konsekwencje estetyczne (da się schudnąć nawet 50kg-70kg i nie mieć wiszącej skóry) należy takie postępowania podejmować pod nadzorem, prowadzić je w prawidłowym tempie (do 1kg na tydzień), przerywać etapy odchudzania odżywieniem witaminowo minerałowym, doprowadzić odchudzanie do końca i prawidłowo, bez ograniczeń odżywczych, wyjść z diety. Im więcej będzie po drodze spadków i wzrostów wagi przez niepoprawne odchudzanie tym mniejsze prawdopodobieństwo, że efekt estetyczny będzie nas satysfakcjonował. Niestety jak byśmy nie oceniali estetyki to zdrowie i życie i bezpieczeństwo mają zdecydowanie większą wartość więc ostatecznie wybierzemy właśnie zdrowie bo tak po prostu będzie trzeba. Im później zaczniemy proces tym bardziej może okazać się, że zaburzenia i powikłania ustępują dopiero np. w stanie niedowagi, która będzie musiała być podbudowana, odbudowana po zakończeniu procesu dietetycznego.

 

              Bardzo charakterystycznym późnym reagowaniem charakteryzuje się poziom trójglicerydów bo często nie ma już nadwagi, nie ma już zespołu metabolicznego a trójglicerydy nadal są uniesione co potwierdza, że wątroba nie pracuje jeszcze w pełni zdrowo i nie jest w pełni odciążona. Jak widzimy proces odchudzania w powikłaniach jest czym bardziej skomplikowanym niż może się wydawać, lub przeczytamy w internecie, w którym roi się od specjalistów. Naszym zadaniem jest umiejętnie wychwycić moment, w którym nasza nadwaga czy otyłość przestaje być niewinna i zacząć jak najszybciej prawidłowe postępowanie dietetyczne. Każda próba używania diet cudów, głodówek, eliminacji czy jakiś kontrowersyjnych zmian w stylu żywienia będzie nas pozbawiała per saldo szansy na załatwienie problemu, będzie prowadziła do tego, że ostatecznie postępowanie będzie dłuższe a efekt zdrowotny nieco trudniejszy do osiągnięcia i, co dla wielu z nas najważniejsze, efekt estetyczny może być nie do końca satysfkcjonujący

 

 

Aplikacja dla Diabetyków: kliknij w logo

Posiłki dla Diabetyków: kliknij w logo

Grupa dyskusyjna: kliknij w logo